piątek, 30 maja 2014

Oczekiwanie trwa...

Dziś mijają dwa tygodnie, odkąd jestem w domu. Wciąż czekam na ten ważny telefon ze szpitala, który wezwie mnie na oddział przeszczepowy - mam nadzieję... Lekarz powiedział, że nastąpi to za jakieś 2-3 (max.4) tygodnie. A tymczasem w domu... mmm... w domu - małymi kroczkami spełniamy po kolei wszystkie nasze marzenia - i świetnie nam to idzie!... :) - fotorelacja wkrótce.

Zapraszam wszystkich również na mszę św. w mojej intencji, która odbędzie się 7 czerwca o 18:00  kościele p.w. Ducha Świętego i jednocześnie przepraszam wszystkich tych, do których nie dotarła wiadomość o odwołaniu poprzedniej, z 21 maja.

Za nami kolejny piękny, acz wyczerpujący dzień. Moja nowenna trwa, a ja trwam na niej, choć lekko wcale nie jest, a omodlić trzeba wszystko dokładnie i się nie poddać;) Życzę dobrej nocy/ dobrego dnia i do następnego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz